Obok anoreksji, bulimia jest kolejną trudną i niszczącą chorobą, tylko, że w odróżnieniu od tej pierwszej nie była tak znana i nie poświęcano jej zbytniej uwagi. Nawet w dwudziestym wieku, kiedy spotykano się z osobami, które kompulsywnie objadają się jedzeniem a później zmuszają się do wymiotowania wiedziano, że jest to nienormalne, ale brakowało jednoznacznej diagnozy lekarskiej.
Choć jest ona zjawiskiem utajonym i trudnym do jednoznacznej oceny to na podstawie pięciu kryteriów opracowanych przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne można ją stwierdzić, oto one:
- Powtarzające się stale objadanie się połączone ze zjadaniem dużej ilości pokarmów w krótkim czasie. Osoba chora na bulimię jest w stanie przyjąć do sześciu tysięcy kalorii za jednym posiłkiem. Preferuje potrawy słodkie, wysokokaloryczne, łatwe do połykania.
- Brak kontroli w trakcie jedzenia. W chwili ataku nie kontrolują ani tego ile ani co jedzą.
- Stosowanie środków silnie przeczyszczających. Połykanie pigułek przeczyszczających, moczopędnych i wymiotnych ma zagłuszyć strach bulimia przed utyciem spowodowany spożywaniem pokarmów.
- Systematyczne i stałe stosowanie sesji przeczyszczających przeplatanych z objadaniem.
- Tak, jak przy anoreksji obsesyjne dbanie o swój wygląd w tym zwłaszcza o wagę i wymiary. W odróżnieniu od anorektyków osoby chorujące na bulimię nie przypominają kościotrupów, a to za sprawą utraty wagi wahającej się tylko do 15% w skali normy.